Venita trendy cream ultra- Turquoise Wave i Cosmic Blue
Witam!
Jest to recenzja, na którą nie mogłam się doczekać
i już znacznie wcześniej chciałam dać Wam znać, ale stwierdziłam,
że im dłużej poświęcę czasu na testowanie owego produktu
tym recenzja będzie bardziej szczegółowa,
a więc nie przedłużając, zaczynajmy!
Venita trendy cream ultra- Turquoise Wave
Pojemność: 75 ml Cena regularna: 9.90 zł
Opis producenta:
Venita trendy cream to niezwykle
łatwy w stosowaniu kremowy toner do koloryzacji włosów.
Idealny do koloryzacji całych włosów
oraz do wykonania kreatywnych efektów.
Stwórz elektryzujące lub pastelowe efekty na włosach.
Baw się kolorem! Kremy koloryzujące venita trendy cream
można ze sobą mieszać tworząc niepowtarzalne kolory!
- 0% amoniaku, utleniaczy, PPD
- precyzyjna aplikacja kremu
- możliwość dowolnego łączenia kolorów
- odżywka do pielęgnacji włosów lub do zmieszania z kremem koloryzującym
W opakowaniu:
krem koloryzujący 75ml,
odżywka do włosów 2x25ml, rękawiczki, instrukcja użycia. Dostępne w najlepszych drogeriach!
Plusy: Minusy:
+ Farba ma całkiem przyjemny zapach, - Producent zapewnia nas, że krem
który w dodatku nie jest duszący. jest łatwy w stosowaniu, ale
w rzeczywistości farbę nakłada
+ Otrzymały efekt na włosach się dosyć ciężko na włosy.
nie jest kolorem, który błyszczy
się jak za przeproszeniem - Do farby mamy dołączone
jakości.
+Farba jest niesamowicie trwała!
- Odcień nijak ma się do
+W zestawie mamy dołączone pokazanych w tyle"wyników"
dwie o dosyć dużej zawartości tak samo jak w przypadku
odżywki do włosów. Cosmic Blue. Po obu włosy
w odcieniu morskiej zieleni.
+Duża gama kolorów do wyboru.
+Cena produktu!
+Nie zauważyłam, żeby po "zabiegu"
włosy był w gorszym stanie!
❤❤Efekt jaki otrzymałam❤❤
Na co należy uważać w przypadku owych farb?
Nie jest to farba typu "Zrobię kolorowe włosy na wakacje, będzie fajnie, a kolor zejdzie po tygodniu"
O nie, nie, nie.
Po pierwszych 4/5 myciach odcień przestaje być rażący w oczy, a staje się bardziej stonowany jednak nadal jest bardzo intensywny. W późniejszym czasie nie zauważyłam, żeby kolor blaknął czy jakoś mocno schodził. Przyznam się, że w pewnym momencie zamarzył mi się szary odcień na głowie, Pani fryzjerka nałożyła mi najmocniejszy rozjaśniacz? Nie jestem pewna, ale wiem, że po 37 minutach włosy nadal miały zielonkawo-morski nalot i wymagały ponownego rozjaśnienia. Więc radzę porządnie się zastanowić przed jej kupnem. Ja stwierdziłam, że mój piękny morski, syreni kolor będzie towarzyszył mi jeszcze przez co najmniej kilka miesięcy.
Dodatkowo brudzą wszystko dookoła i trudno jest je domyć.
Odnośnie makijażu, ubioru:
Nie zauważyłam, żeby kłócił się z produktami, które nakładam na twarz, a szczególnie na powieki. Przy bardziej stonowanych kolorach jak i przy wachlarzu barw nic się ze sobą nie gryzie, a czasem zdarzy mi się nawet pomalować brwi pod kolor włosów! W przypadku ubrań wygląda dosyć specyficznie przy bardziej eleganckich kreacjach, ale wystarczy kok i wszystko wygląda od razu spokojniej i łagodniej.
Dla mnie bez dwóch zdań są to najlepsze farby jakich używałam do tej pory!
Komentarze
Prześlij komentarz